Miałam kilka planów na różne wyprawy tej jesieni i zimy. Jednak wszystkie póki co, pozostają jedynie w sferze zamierzeń. Jakoś ciężko mi ruszyć z miejsca, ograniczam się do najbliższych okolic. Te okolice to rejony; mojego podwórka, „mojego” Lasu Drewnickiego, który otacza mój dom, tereny nad Bugiem i Wisłą, czy łąki i lasy okalające Jezioro Zegrzyńskie. Nie miałam też ostatnio zbytniego farta, co do pogody i dobrego światła, więc zdjęcia nie są jakieś szczególne, ale i tak zapraszam do oglądania, bo małe i proste formy też cieszą oko, nie wszystko musi być doskonałe.