W poszukiwaniu wiosny …
Witam wiosennie po raz drugi w tym roku i jest tak….po pierwsze – troszkę z powodu niesprzyjających warunków do fotografowania, głównie związanych ze światłem, inaczej mówiąc słońcem, którego póki co zdecydowanie za mało. Po drugie – braku czasu (w sumie jak zawsze), choć ostatnio w szczególności. No i po trzecie – spadku formy wysiłkowej i konieczności oszczędzania organizmu, zmuszona byłam skrócić moje wypady w teren chwilowo do wycieczek „jednodniowych”.
Oczywiście jak zawsze najważniejsze, że w ogóle jakiś ruch jest . Nad Biebrzę udało mi się wybrać aż dwa razy – w marcu (okolice Goniądza) i kwietniu (okolice Osowca) a także po raz pierwszy – zmieniając kierunek podróży ze wschodniego na zachodni, pojechałam zobaczyć Dolinę Baryczy i Rezerwat Stawy Milickie.
Poniżej po kilka zdjęć z owych eskapad, reszta tradycyjnie (choć tym razem zdjęć jest niewiele) w galeriach – w odpowiednich działach, zapraszam do oglądania 🙂
Z serdecznym pozdrowieniem i życzeniami ciepła i słońca
Dorota
BIEBRZA – po raz pierwszy w tym roku (Goniądz i okolice) – Marzec 2017
Było magicznie, gdyż znowu Biebrza nabrała swojego niepowtarzalnego, wyjątkowego uroku, związanego z ogromnymi rozlewiskami, których w ostatnich latach tak brakowało.
BIEBRZA – po raz drugi (Osowiec i okolice) – Kwiecień 2017
Niestety nie udało się już zobaczyć przelatujących stad gęsi, czapli, czy żurawi – troszkę za późno L Za to dość często wyglądające zza chmur słoneczko, oświetlało pierwsze oznaki budzącej się pomalutku wiosny. Motyle, mniejsze ptaki i płazy można było spotkać wszędzie.
STAWY MILICKIE – po raz pierwszy – Kwiecień 2017
Jeden z nielicznych, cieplejszych w końcówce kwietnia dni. Ponad 60 – cio kilometrowa wyprawa rowerowa ze stacji PKP Odolanów do Rudy Milickiej i z powrotem. Bardzo ciekawe i piękne okolice, tylko zbyt mało czasu na ich kontemplację i fotografowanie (jakieś niecałe 5 godzin). Dlatego większość zdjęć powstała w na szybko – z roweru 😛
Jak zwykle, piękne polowania, Dorotko. W drugiej Biebrzy ustrzeliłaś jaszczurki i owady, nawet jednego motylka weterana.
Zazdraszczam pasji, która Cię popycha do nowych odkryć i przeżywania wspaniałych doznań.
Dzięki Tobie też zwracam uwagę na ptaszki. 🙂