„Jak wygrzebuję się z bagna, oczyszczam skrzydła by móc fruwać” – cz.3 Relacje cz.4

Opublikowano Marzec 11, 2018 by Pstrus in Bez kategorii

Zanim przejdę do tego, jakie warunki muszą być spełnione aby związek wzajemnego nałogowego uzależnienia uległ zmianie, dwie istotne uwagi autorki. 

1. Chociaż większość społeczeństwa nazywa w/w związki „prawdziwą” miłością, to chaotyczne przerzucanie się od pozytywnej do negatywnej intensywności emocji niewiele ma wspólnego z miłością.

2. Chociaż Nałogowiec Kochania może sprawiać wrażenie bezradnej ofiary, a Unikający Bliskości osoby podłej i nieczułej ,to oboje wzajemnie się krzywdzą , żadne z nich nie jest wyłącznie ofiarą.

Druga część książki toksyczna miłość poświęcona jest sposobom przerwania błędnego koła toksycznego związku. Tych sposobów jest dużo i nie jest to bynajmniej ”bułka z masłem”. 

             

W tym wpisie przedstawię jedynie  fazy jakie są niezbędne, aby to zerwanie okazało się skuteczne. Zainteresowanych tym tematem zapraszam do lektury książki.

Należy;

1. Zwrócić uwagę na wszystkie wyraźne nałogowe zachowania poza związkiem wzajemnego uzależnienia (alkoholizm, pracoholizm, problemy z jedzeniem itd.) i zacząć z nimi zrywać.
2. Zerwać z nałogowymi postawami i zachowaniami wewnątrz związku.
3. Poddać się terapii pomagającej wyrwać się spod wpływu dawnych głęboko zakodowanych przeżyć z dzieciństwa (jeżeli okaże się to konieczne).
4. Zająć się konieczne tymi głęboko ukrytymi w nas symptomami współuzależnienia.

Większość z wymienionych powyżej faz mam już za sobą. Na szczęście zaczęłam od tej pierwszej i niezbędnej – w moim przypadku od leczenia uzależnienia od alkoholu. Teraz pozostaje – jedynie, a może raczej AŻ, w stare relacje wdrażać nowe nawyki, zdrowe zachowania i pozostać czujnym, aby stare schematy toksycznych zachowań nie wdzierały się za często z powrotem do mojego życia. O tym, że jest to nieuniknione i wracać będą, nie raz już miałam okazję się przekonać. 

 

Na zakończenie moich refleksji o relacjach, fragment z książki – mówiący o tym, jakie w takim razie powinny być zdrowe związki,  czego osobiście bardzo pragnę i życzę każdemu.

Krótkie spojrzenie na zdrowy związek.

„Wielu z nas sądzi, że właściwy partner wypełni w nas to czego nam brakuje, tak że w końcu przestaniemy odczuwać nasze braki i osiągniemy integralność osobową.(…) Zapominamy jednak, że każdy z nas może o własnych siłach poczuć się osobą zintegrowaną i pełną, samowystarczalną, by rozwinąć w sobie zdolność do miłości własnej, do samoobrony, do samoświadomości, do zaspokajania własnych potrzeb, do panowania nad sobą.
Każdy z nas może samodzielnie poszukiwać sensu życia i odnaleźć go, zamiast oczekiwać biernie, by uczynił to za niego partner. Jedyny sens, jaki może nam odkryć druga osoba, to sens jej życia. Nikt nie jest w stanie udzielić nam ostatecznych odpowiedzi na pytania dotyczące naszego własnego życia. Odkrywamy swoje znaczenie, bo jest ono istotne dla nas i z nami związane. Bezowocne są próby
dopasowania się na siłę do koncepcji życia innej osoby, ponieważ ta koncepcja prawdopodobnie nigdy nie będzie do nas pasować. I podobnie bezowocne będą próby zmuszenia kogokolwiek, by dopasowal się do naszej koncepcji sensu życia, bo ta koncepcja prawdopodobnie nie będzie odpowiednia dla niego.(…)…w zdrowym związku można otaczać troską i miłością drugą osobę w sposób, który wspiera jej rozwój emocjonalny i duchowy, pomaga jej wziąć odpowiedzialność za siebie, przez co wzmacnia jej poczucie własnej wartości.”

Mimo tego, że nieustannie jestem na drodze do wyzdrowienia, widzę że moja zdolność do utrzymywania bliskich kontaktów z innymi znaczenie się polepszyła. Doświadczam o wiele więcej spokoju i radości niż kiedyś. Jestem coraz bardziej świadoma tego, co dzieje się ze mną i wokół mnie. Staram się, nie atakować nikogo, nie oceniać go, i nie poddawać manipulacji, co dawniej było moim normalnym sposobem odnoszenia się do ludzi. Ustanawiając swoje zdrowe granice wewnętrzne i zewnętrzne, coraz mniej jestem podatna na zranienia. Czuję się coraz bezpieczniej, bo wierzę że sama mogę zaopiekować się sobą. Mam coraz mniejsze opory przed formułowaniem próśb o poufały kontakt, czy wsparcie. Coraz mniejszy lęk przed wypowiadaniem szczerych, jasnych i bezpośrednich komunikatów. Widzę też, że w miarę pozbywania się wypaczonych dziecięcych wyobrażeń i uwalniania z iluzji, w których tkwiłam, moje życie jest dużo ciekawsze i spokojniejsze, oparte na chwili obecnej i rzeczywistości.

Kiedy wyobrażam sobie sytuację, jaka mogłaby się przydarzyć, gdyby ktoś z bliskich stwierdził, że nie jest już nam razem po drodze w życiu a ja czuję, że nie wpadam wtedy w panikę, to wiem, że to jest dobry  czas na dalszy rozwój.  Wówczas znika lęk – lęk przed odrzuceniem i mogę być sobą. Myślę, czuję i robię to co chcę i pilnuję żeby to było jedno i to samo. A wtedy wprowadzam w swoim życiu te zmiany, które były blokowane latami przez wdrukowane komunikaty z dzieciństwa. Te działania muszą być dostosowane do mojego wieku a nie wykonywane z pozycji dziecka, bo wtedy jest to tylko syzyfowa praca. Teraz już wiem, że nic nie MUSZĘ. Nie muszę być w żadnym związku, a jeżeli jestem, to tylko dlatego, że chcę, że tak wybrałam. I w tych związkach staram się „robić miłość” albo pozwalam jej płynąć, ze świadomością co tą miłością jest a co nie jest. Mam wolność, wolność wyboru.  Jest ona potrzebna aby zaistniał zdrowy związek. Problem w tym, aby tej wolności nie nadużywać i uważać na powracające ciągle stare, podświadome schematy myślenia i działania, które jak bumerang mimo wszystko wracają, choć pragniemy aby zniknęły z naszego życia na zawsze.

Na zakończenie ostatniego wpisu dotyczącego toksycznych związków, fragmenty dwóch filmów. Jeden Magdaleny Szpilki, drugi zaś Beaty Pawlikowskiej. Obie autorki bardzo pomogły mi w rozpoznaniu moich toksycznych zachowań i sprawiły, że zaczęłam się zmieniać 🙂 

Zdjęcia zrobiłam 4 marca w okolicach wsi Mołożew w zakolu Bugu. Piękna słoneczna pogoda, ostatnie tchnienie zimy i pierwsze zwiastuny wiosny 🙂  W zakładce „krótsze wyprawy i spacery tym razem film z tego wypadu, zapraszam do obejrzenia.

  1. ewa napisał(a):

    Tym razem bez komentarza, ale z prośbą o spotkanie na babskie plotki :))

Komentarze

Kategorie

Najnowsze zdjecia

DSC_0712 DSC_0704 DSC_0700 DSC_0682 Łania Łania Łania Łania Łania